Green Velo, przez wielu krytykowane, nazywane niewypałem i bublem, dla mnie jest w sam raz. Pomarańczowe znaczki pozwalają mi zapomnieć o mapie i beztrosko zanurzyć się w poznawanie wschodniej strony naszego kraju. Z przyjemnością poddaję się urokom terenów między Łańcutem a Sandomierzem. Cudownie jest wdychać tutejsze rześkie, czyste powietrze i z siodełka przyglądać się soczystej jeszcze zieleni pól i lasów. Dodatkowym źródłem emocji jest fakt, że wycieczka ta jest debiutem w nowym, rodzinnym składzie, o czym przeczytacie poniżej...
0 Comments
Trzeci i czwarty dzień na Green Velo, tak jak i pierwszy z drugim, przynoszą mnóstwo wysiłku, pot na czole i zakwasy w udach, ale nie zawodzą ani przez chwilę. Rozległe panoramy zalesionych wzgórz, urocze wsie i małe miasteczka, a na koniec rzeszowska starówka i pałac w Łańcucie - to wszystko spełnia moje oczekiwania w 200% i sprawia, że z pewnymi oporami wsiadam do powrotnego pociągu. Bo przecież gdzieś tam dalej wije się Green Velo ze swoimi pomarańczowymi tabliczkami, a za każdym kolejnym zakrętem jakieś nowe miejsce czeka tylko, żeby je odkryć...
Opinii o wschodnim szlaku rowerowym Green Velo jest tyle, że się mózg przegrzewa. Zachwyt miesza się z rozczarowaniem i naszym swojskim polskim narzekactwem. Jako, że zdecydowanie należę do grona tych cieszących się, jak tylko podleczyłem kontuzję, postanowiłem wybrać się na jeden z odcinków szlaku. Wybór padł na Pogórze Karpackie.
|
KategorieWszystkie Droga św. Jakuba Green Velo Inne Łemkowszczyzna Liswarciański Szlak Rowerowy Mikroprzygoda Mikro Przygody Z 5 Latkiem Mikro Przygody Z 5-latkiem Piesze Wyprawy Praktyczne Porady Przemyślenia Rowerowe Wyprawy Szlak Historii Górnictwa Górnośląskiego Szlak Husarii Polskiej Szlak Rowerowy 2Y Katowice Głubczyce Wiślana Trasa Rowerowa |