Dziś zaczynamy tam, gdzie skończyliśmy trasę #1, czyli na przystanku Rogoźnik - Szkoła. Prowadzą nas dwa żółte szlaki - najpierw Droga św. Jakuba (pielgrzymkowy szlak pieszy prowadzący przez całą Europę do Santiago de Compostela w Hiszpanii), a potem pieszy szlak historii górnictwa górnośląskiego. Motywem przewodnim jest woda - cieki, rzeki i jezioro. Ale to nie wszystko - jest jedna góra, ruiny, zabawy dźwiękiem, a nawet bose stopy na piasku, choć to dopiero marzec. Ruszajcie z nami! Idea mikro przygód z 5-latkiem jest prosta: Po wyjściu z autobusu (lub samochodu) przyglądajcie się latarniom - Droga św. Jakuba oznaczona jest żółtymi muszlami na niebieskim tle. Muszelki bywają niewielkie i umieszczone dość wysoko. Dziś przewodnictwo oddaję młodszemu członkowi naszej 2-osobowej załogi - znajdowanie kolejnych oznaczeń to dobry trening spostrzegawczości. Po kilku minutach marszu zaczynamy podejście na górę Buczyna. Z asfaltu szlak prowadzi nas w lewo. Oznaczeń szlaku jest sporo, jak widać na zdjęciu poniżej. Dla spragnionych wiedzy, po drodze mijamy kilka tablic z serii "Tajemnice Góry Buczyna". Zamiast żółtych muszli często pojawiają się żółte strzałki. Najwyższy punkt szlaku na Górze Buczyna to dobre miejsce do obserwacji samolotów - startujących i lądujących na lotnisku w Pyrzowicach (przyda się lornetka). Dla nas jest to też miejsce pierwszej przerwy. Po zejściu z Góry Buczyna idziemy w prawo, wzdłuż asfaltowej ulicy, na której ruch jest niemal zerowy (wtorkowy ranek). Wchodzimy na teren wsi Góra Siewierska. Każda kolejna tablica z nazwą miejscowości motywuje do dalszej wędrówki. Na końcu drogi skręcamy w lewo i parę minut idziemy wzdłuż drogi nr 93. Nie ma tu niestety przejścia dla pieszych, ale na szczęście samochodów też tu nie za wiele. Tutaj szlak św. Jakuba oferuje nam dwie opcje dojścia do kolejnego punktu na trasie - malowniczo położonego na wzgórzu kościoła św. Jakuba w Sączowie. Można iść dalej prosto chodnikiem (zielona strzałka), albo skręcić w prawo i wzdłuż potoku Jaworznik maszerować lasem (strzałka czerwona). Tym razem jednak nie wybieramy żadnej z nich, bo w tym właśnie miejscu żegnamy się z Drogą św. Jakuba i zmieniamy szlak - na pieszy szlak historii górnictwa górnośląskiego (strzałka fioletowa). By nie robić niepotrzebnego obejścia i uniknąć dość zarośniętego fragmentu żółtego szlaku, warto zrobić skrót przez tunel.
Zanim wejdziemy na nowy szlak, robimy przerwę przy potoku Jaworznik, który w tym miejscu rozlewa się w niewielkie jeziorko. Jak na nasze śląskie warunki woda wygląda na podejrzanie czystą. Oczywiście nad wodą nie możemy nie skusić się na najlepszą możliwą rozrywkę - rzucanie kamieniami. Tych jest tu sporo na ścieżce, więc zabawa trwa i trwa. W świecie, w którym wszystko jest ultra-szybkie, głośne i kolorowe, proste rzeczy nadal potrafią pochłonąć uwagę :-) W tym miejscu mamy już za sobą ok. 3,5 - 4 km. Jeśli czujecie potrzebę odpoczynku czy małej przekąski, przy wejściu do lasu czekają na was trzy stoły z ławkami. |
KategorieWszystkie Droga św. Jakuba Green Velo Inne Łemkowszczyzna Liswarciański Szlak Rowerowy Mikroprzygoda Mikro Przygody Z 5 Latkiem Mikro Przygody Z 5-latkiem Piesze Wyprawy Praktyczne Porady Przemyślenia Rowerowe Wyprawy Szlak Historii Górnictwa Górnośląskiego Szlak Husarii Polskiej Szlak Rowerowy 2Y Katowice Głubczyce Wiślana Trasa Rowerowa |