14/4/2020 0 Comments W wolnej chwiliMam czas, nie oddalam się, więc eksploruję to, co najbliżej. W każdym możliwym sensie, a więc i tym fizycznym, terenowym. Drogi pomiędzy polami i łąkami, na skraju lasu (nie w środku, bo przecież w lesie czai się najgorsze zło!), przy rzekach i bagniskach. Wszystko mi się podoba i do wszystkiego się uśmiecham. Słucham, jak szumiące drzewa śpiewają najpiękniejsze melodie. Patrzę na piękno śniegu, deszczu i wiatru, które wyrasta z ich wolności, oddalenia od chaotycznego szumu, który tworzy człowiek "cywilizowany". Jeśli masz ochotę, czytelniku, zapraszam na mikro-wycieczkę po okolicy. Takie czasy, że do lasu nie wolno. Na szczęście udało mi się pobyć nieco wśród drzew na dzień przed zakazem, jakiego jeszcze świat nie widział. Droga do sklepu, jak wszystko, co daje przestrzeń dla ciała i myśli, może być i jest czymś cudownym. Wystarczy tylko wyhamować i to zauważyć. Jest i czas by zauważyć naszych braci mniejszych. Ich potrzeby są proste - przestrzeń, ruch i zabawa, a to wszystko w naszym towarzystwie smakuje im najlepiej. Człowiek, zamiast w swoich przeintelektualizowanych czy napęczniałych od bodźców, udziwnionych rozrywkach, może znaleźć to, czego szuka w zwykłej zabawie w ganianego. Gdy byliśmy dziećmi, bardzo dobrze o tym wiedzieliśmy. Co się z nami stało później? W wolnej chwili można dostrzec, że nie istnieje "zła pogoda". Istnieją zmiany i metamorfozy, które same w sobie są urzekające. Wiatr to wolność, deszcz to orzeźwienie. Zimno sprawia, że jest nam rześko, a to pobudza nasze ciało do ruchu. Dziękuję ci kwietniu, że nadal przeplatasz. Zwykła, polna droga parę metrów od domu, a ile radości. Nie tylko dla czworonożnej, dwunożnemu też twarz się śmieje. Im więcej mam czasu, tym więcej widzę. Mój aparat nie zyskał od tego lepszego obiektywu, ale miałem okazję, by dłużej poszukać odpowiedniego ujęcia. Nadal nie jestem mistrzem fotografii, ale całkiem nieźle oddałem melodię, którą tutaj hula wiatr. Wolny czas wielu ludzi wokół mnie wykorzystuje na porządki w domu. Warto wówczas zajrzeć we wszystkie, nie tylko te fizyczne zakamarki. W naszym "domu" zbierają się czasem pajęczyny, które z daleka wydają się groźne, ale jeśli im się przyjrzeć z bliska, okazuje się, że możemy je usunąć jednym ruchem ręki. Pamiętajmy o naszej sile. W czystym, spokojnym i szczęśliwym "domu" nigdy nic złego się nie zalęgnie. Do przodu!
0 Comments
Your comment will be posted after it is approved.
Leave a Reply. |
KategorieWszystkie Droga św. Jakuba Green Velo Inne Łemkowszczyzna Liswarciański Szlak Rowerowy Mikroprzygoda Mikro Przygody Z 5 Latkiem Mikro Przygody Z 5-latkiem Piesze Wyprawy Praktyczne Porady Przemyślenia Rowerowe Wyprawy Szlak Historii Górnictwa Górnośląskiego Szlak Husarii Polskiej Szlak Rowerowy 2Y Katowice Głubczyce Wiślana Trasa Rowerowa |