9/11/2016 0 Comments Tani błotnik pod amortyzator DIYNo może nie całkiem takie DIY (zrób to sam), bo pomoże nam w tym produkt marki Decathlon. Ale myślę, że 3 zł plus dwie trytytki to dość obiecująca cena za błotnik, który uchroni nas przynajmniej przed częścią wody i błota spod naszych kół. O szyby deszcz dzwoni, deszcz dzwoni jesienny. I pluszcze jednaki, miarowy, niezmienny. Deszcz pluszcze też o ulice, drogi i dróżki, a z nich, za pośrednictwem przedniego koła, często trafia na klatę jak i twarz rowerzysty. Przez ostatnie parę dni jeździłem z takim właśnie błotnymi piegami, ale kiedy zaczęły dostawać się do oczu, trochę mi się zbrzydły. Miałem niewielki błotnik z Decathlonu, w uroczym kolorze różowym (tylko ten był w promocji za 2,99 zł), kupiony w wakacje, który leżał sobie w szufladzie i się kurzył, bo jakoś nie przemawiał do mnie sposób jego mocowania - pod skośną rurą ramy, daleko od koła, czyli źródła wody (i problemu). Podkowa mojego amortyzatora (marzocchi bomber z1) nie ma niestety otworu w środkowej części, do którego możnaby przykręcić śrubkę klasycznego błotnika, ma za to kilka trójkątnych otworków, z którymi nie wiadomo, co zrobić. Amortyzator montowany pod rurę kierownicy testowałem przez kilka miesięcy i był ok, ale wizualnie jakoś mnie odpychał. Pewnego ranka, przed wyjściem na uroczo deszczową pogodę z głupia frant wcisnąłem to różowe cudo między amortyzator a jego podkowę. Błotniczek kliknął zachęcająco, jakby wskoczył na swoje miejsce. Plastik rozprężył się, sadowiąc się wygodnie tam, gdzie powinien. Przejechałem z nim w ten sposób 15 km, nie raz po solidnych wybojach i trzymał się. W domu, dla pewności, dodałem do niego 4 otworki i przymocowałem dwoma trytytkami i wyciąłem owalne wgłębienia na hamulec v-brake. Wiem, że istnieją fabrycznie produkowane błotniki tego typu, jak np. Face Fender Mucky Nutz, ale jego cena (okolice 40-50 zł) może wielu kupujących odstraszyć. Poniżej więc moja propozycja dla oszczędnych :) PS. Dla ekstremalnie oszczędnych jest jeszcze jedna opcja, o ile mają w domu wodę mineralną w butelce 1,5 litowej. Sprawdza się ona całkiem dobrze jako surowiec do budowy takiego błotnika. No i niej jest różowa ;) SP2. Przepraszam za nieczystość mojego roweru. Nie po każdej jeździe udaje mi się go zmusić do umycia się...
0 Comments
Your comment will be posted after it is approved.
Leave a Reply. |
KategorieWszystkie Droga św. Jakuba Green Velo Inne Łemkowszczyzna Liswarciański Szlak Rowerowy Mikroprzygoda Mikro Przygody Z 5 Latkiem Mikro Przygody Z 5-latkiem Piesze Wyprawy Praktyczne Porady Przemyślenia Rowerowe Wyprawy Szlak Historii Górnictwa Górnośląskiego Szlak Husarii Polskiej Szlak Rowerowy 2Y Katowice Głubczyce Wiślana Trasa Rowerowa |