Alastair Humphreys to angielski podróżnik i poszukiwacz przygód. Swoje wojaże rozpoczął w 2001 roku podróżą dookoła świata. Ogromny dystans 46 tysięcy mil przebył... rowerem. Dla mnie stał się prawdziwą inspiracją poprzez swoją ideę microadventure - mikro przygód, które może przeżyć każdy z nas. Zapraszam do przeczytania mojego wywiadu z Alastairem o pozytywnej sile mikro przygód! Przygodę może przeżyć każdy z nas Kuba: Objechałeś świat dookoła rowerem, przeszedłeś pieszo Indie i Islandię, przepłynąłeś kajakiem Atlantyk i zrobiłeś mnóstwo innych, niesamowitych rzeczy. Co sprawiło, że podróżnik taki jak ty interesuje się kilkudniowymi, niedalekimi wyprawami, nazywami przez ciebie mikro przygodami? Alastair: Nadal uwielbiam duże przedsięwzięcia! Ale kiedy przez pół roku siedzę w domu przy biurku pisząc książkę, gdy po prostu prowadzę normalne życie, wspaniale jest wieczorem wyłączyć komputer i wyruszyć w nieznane, nocować gdzieś na wzgórzu. Odświeża mnie to, resetuje umysł, uspokaja, no i jest to świetna zabawa! Chciałbym też obalić powszechne przekonanie (jest ono nawet zawarte w twoim pytaniu), że jestem poszukiwaczem przygód, więc miewam przygody a normalni ludzie są „normalni”, więc one im się nie przydarzają. To nieprawda. Każdy z nas może przeżyć przygodę. Wystarczy tylko dokonać wyboru, samemu sprawić, by zaczęły nam się przydarzać. Kuba: Świetnie, że nawiązałeś do tego stereotypu. Też chciałem z nim nieco powalczyć, dlatego tak skonstruowałem to pytanie. Teoretycznie każdy może przeżyć przygodę, ale wyrwanie się z codziennej rutyny nie jest łatwe. Jak udało ci się sprawić, że coraz więcej ludzi znajduje w sobie siłę, by przerwać ten magiczny krąg dom-praca-dom, by wziąć plecak i śpiwór, wędrować i spać na łonie przyrody? Alastair: Myślę, że kluczem do popularności tej idei są media społecznościowe. Używanie hashtagu #microadventure stało się świetnym sposobem dla „normalnych” ludzi, by zdali sobie sprawę, że nie tylko poszukiwacze przygód robią coś takiego. Gdy normalna osoba widzi kogoś takiego samego jak ona, kto wybiera się na wzgórze, by tam przenocować, wzrasta prawdopodobieństwo, że sama również się na to kiedyś odważy. Kuba: A co z tymi, których nic nie jest w stanie wyciągnąć z własnej strefy komfortu i z ciepłej kanapy? Czy zdarzyło ci się przekonać do microadventure kogoś bardzo opornego, kto potem stał się fanem spędzania wolnego czasu w ten sposób? Pytam, bo mam wielu znajomych, którzy na tego typu pomysły stukają się palcem w głowę a fajnie byłoby zmienić ich nastawienie... Alastair: Jeśli przekonywać, to tylko przez dawanie przykładu, nigdy przez prawienie kazań! Szkoda mi energii na przekonywanie tych, którzy są całkowicie takim przygodom przeciwni. Wolę wykorzystać ją z pożytkiem dla tych, których ten pomysł wydaje się pociagający... Kuba: Porozmawiajmy więc o tej drugiej grupie ludzi. Na twoim blogu widziałem, że często organizujesz microadventure dla ludzi, którzy razem pracują. To coś zupełnie innego niż integracyjne kolacje w ekskluzywnych restauracjach czy weekend w SPA. Co unikalnego daje takiej grupie nocleg pod gwiazdami czy wspólne ognisko? W jaki sposób wpływa to na relacje w miejscu pracy? Alastair: Liczę na to, że bycie na zewnątrz, w nieznanym miejscu, w ciszy, przy ognisku, z butelką piwa, bez telefonów czy Facebooka stwarza nam szansę na coś wyjątkowego. Na bycie bardziej obecnym, na wyciąganie z trwającej chwili więcej, na bliższe rozmowy, snucie marzeń, dzielenie się pomysłami. Gdy po takim wyjeździe grupa pracowników wraca do pracy, wciąż dzieli to wspomnienie. To może im pomóc w umocnieniu więzi między nimi. Kuba: Czyli można powiedzieć, że idea microadventure sprowadza się nie tylko do samego doznania bycia poza domem. Ważne są także międzyludzkie relacje, powstające gdy widzimy się twarzą w twarz, z dala od technologii, bliżej natury. Mówisz o byciu bardziej obecnym, uważnym. Czy jesteś wyznawcą filozofii Zen? Czy dużą wagę przykładasz do duchowości? Alastair: Niestety nie! Interesują mnie tylko wschody słońca, bieganie po wzgórzach jak najszybciej się da i pływanie w rzekach... Kuba: Myślę, że robiąc "tylko" to jesteś na dobrej drodze do stworzenia swojej własnej filozofii - filozofii microadventure! W Polsce pojęcie microadventure nie jest jeszcze tak dobrze znane. Jeśli miałbyś w jednym zdaniu zachęcić Polaków do rozpoczęcia takich wypraw, jakby ono brzmiało? Alastair: Powiedziałbym: Spróbuj noclegu na wzgórzu, pod gwiazdami, chociaż raz. Być może będzie to dla ciebie okropne (w takim wypadku nie musisz tego nigdy więcej powtarzać), ale spodziewam się, że prawdopodobnie cię to zachwyci... Kuba: Nic dodać nic ująć! Dziękuję ci za tą inspirującą rozmowę o mikro przygodach, które mimo swojej nazwy mogą stać się dla każdego z nas naprawdę dużym wydarzeniem. Życzę ci wielu inspirujących podróży i tego, by świat wciąż dostarczał ci niezapomnianych wrażeń! Alastair: Dziękuję! Zasady microadventure według Alastaira: 1. Mikro Przygodą jest wszystko, co odświeża twój umysł, jest dla ciebie nowe i stanowi wyzwanie. 2. Podczas Mikro Przygody choć raz nocujemy poza domem, ale cała wyprawa nie może trwać dłużej niż tydzień. 3. Mikro Przygoda musi być zrealizowana w sposób jak najbardziej ekonomiczny, prosty, z użyciem najmniejszej ilości technologii, jak tylko się da. Dzięki temu brak pieniędzy, sprzętu czy specjalnych umiejętności nie będzie dla nikogo wymówką, by nie wziąć w niej udziału. 4. Pływanie w dzikich zbiornikach wodnych i noclegi na szczytach wzgórz są bardzo mile widziane. 5. Zasady są po to, by wyznaczać kierunek ludziom mądrym i wywoływać posłuch u głupców. Jeśli jeszcze nie spakowaliście plecaka i ciągle siedzicie grzecznie przed komputerem, zapraszam na stronę Alastaira, na której znajdziecie mnóstwo ciekawych opowieści z podróży, opisów mikro przygód (jego i innych, którzy dzielą się z nim swoimi wrażeniami), wywiadów z innymi podróżnikami i praktyczne wskazówki dla każdego, kto nie potrafi zbyt długo wysiedzieć w jednym miejscu :-)
Znajdziecie ją tutaj: Alastair Humphreys
1 Comment
Justyna
10/1/2015 12:19:35
Jakoś tak mi przypominacie siebie... i nie chodzi tylko o włosy...
Reply
Leave a Reply. |
KategorieWszystkie Droga św. Jakuba Green Velo Inne Łemkowszczyzna Liswarciański Szlak Rowerowy Mikroprzygoda Mikro Przygody Z 5 Latkiem Mikro Przygody Z 5-latkiem Piesze Wyprawy Praktyczne Porady Przemyślenia Rowerowe Wyprawy Szlak Historii Górnictwa Górnośląskiego Szlak Husarii Polskiej Szlak Rowerowy 2Y Katowice Głubczyce Wiślana Trasa Rowerowa |