Jesteś tak jak ja rodzicem 5-latka lub 5-latki, który/a kocha przygody? Nie masz czasu albo pieniędzy na dalekie wyprawy, a chciałbyś pokazać swojemu dziecku, jak ciekawy i piękny jest świat dookoła nas? Idealne będą tu mikro przygody, na które czas i pieniądze znajdzie każdy, bo potrzeba ich tu także mikro-ilość. Będą to niedługie, ok. 5-kilometrowe spacery w okolicach województwa śląskiego. Mieszkam w Siemianowicach Śląskich, więc to one będą moim (naszym) miejscem startu. Metą będzie każde miejsce warte uwagi, skąd tylko zdołamy wrócić komunikacją miejską czy pociągiem. Zapraszam na naszą pierwszą trasę, a potem do śledzenia kolejnych!
4 Comments
Zgodnie z regułą "najciemniej pod latarnią" od dobrych kilku lat ignorowałem rozpoczynający się praktycznie pod moim nosem Katowicki Szlak Spacerowy. Niebieska kropka, którą mijałem spacerując po Parku Śląskim pewnie setki razy, niby intrygowała, ale jednak na jednodniowe wypady zawsze wybierałem szlaki rozpoczynające się gdzieś dalej i prowadzące w nieznane rejony. Tak jakby to, co bliżej, automatycznie oznaczało: nudniej.
Wreszcie nadszedł wolny dzień z dobrą pogodą, bez konkretnych planów. Idealny na 24 kilometry spaceru przez Katowice. Niebieski szlak rozpoczyna się (lub kończy) w Parku Śląskim, a kończy (lub rozpoczyna) w zatopionej w katowickich lasach Hamerli, zwanej też Trutowiskiem. Biegnie przez Wełnowiec, centrum Katowic, Muchowiec i Dolinkę Murckowską (obok rezerwatu "Las Murckowski"). Jeśli jesteście w Katowicach pierwszy raz, warto pozwolić szlakowi stać się waszym przewodnikiem. Pozwoli on wam odkryć zarówno miejskie, industrialne, jak i leśne oblicze tego miasta. Jeśli mieszkacie w okolicy, ale lubicie spoglądać na to, co pozornie znane z nowej, świeżej perspektywy, również zapraszam was na niebieski szlak, spacerem przez Katowice. Drugi dzień wiosny to dobry moment, by obudzić mięśnie nóg z zimowego snu. Z moim nowym towarzyszem, Irkiem, ruszamy na 15-kilometrowy spacer przez trzy wzniesienia Garbu Tarnogórskiego: Górę św. Doroty i Górę Parcina w Będzinie oraz górę Kijową w Wojkowicach. Te niepozorne trawiaste pagóry kryją w sobie zaskakujące historie, w które warto się zanurzyć. Będzie o grodzisku z okresu kultury łużyckiej, międzywojennej szkole szybowcowej i ... cemencie portlandzkim. A więc ruszajmy!
22 kilometry z buta. Oj, dawno nie przeżyłem takiego wyzwania. Czy bolało? Tak, bolało. Czy było warto? Zdecydowanie. Każda decyzja, której efektem jest czas spędzony wśród natury, jest dla mnie dobra. Jeśli i dla was, zapraszam was do przejścia ze mną trasy z Korwinowa, przez Sokole Góry, brzegiem jeziora Poraj, aż do dworca PKP we wsi Masłońskie.
Moje najlepsze trasy to zazwyczaj trasy nie planowane. Znalezione przypadkiem, przy okazji, wręcz od niechcenia. Tak było i w czwartek, pierwszy dzień długiego, czerwcowego weekendu. W planach miałem spacer z Siemianowic Śląskich do zamku w Będzinie. To ok. 11 kilometrów, w sam raz na rozruch w upalny poranek. Rzut oka na krajową drogę nr 86 wystarczył, żebym sobie uświadomił, że od dawna zastanawiam się, jak wygląda droga do Siewierza wzdłuż tej trasy. Spojrzałem na bezchmurne niebo, zerknąłem na zegarek. Wszystko wskazywało na to, że czas ruszać w drogę!
Ważna sprawa po raz kolejny sprowadza mnie do Rzeszowa. Tym razem rower zostaje w piwnicy, a ja korzystając jedynie z własnych nóg (i jednego miejskiego autobusu) mam kilka godzin na to, by spokojnie przyjrzeć się miastu i spróbować znaleźć "to coś", co wyznacza jego klimat. Jest ze mną towarzysz podróży, Piotrek, więc z radością zamieniam dyskusje we własnej głowie na swojską, międzyludzką wymianę doświadczeń. Czy jednak wszystko jest tego dnia takie normalne? Nie byłbym sobą, gdybym przy okazji nie zafundował sobie dodatkowych komplikacji. Ale przecież to właśnie wszyscy lubimy wspominać po latach, prawda? Zapraszam do lektury!
Niewiele mi trzeba. Wielkie wyprawy w nieznane przyjemnie szarpią wyobraźnią, ale na co dzień wystarczają mi drogi, którymi już kiedyś szedłem. Zmiana pory roku czy zmiana towarzystwa sprawiają, że wykonuję skok do nowej rzeczywistości i znów odbieram bodźce na świeżo. Głębszy oddech w lesie, chwila upajającej ciszy podczas marszu czy wspólny wybuch śmiechu z bliżej niesprecyzowanych powodów - oto skarby codzienności, których szukam i które na szlaku lśnią mi tuż przed samym nosem. Tym razem na wyjątkowo mi bliskim szlaku św. Jakuba. Zapraszam do lektury!
Czerwony pieszy Szlak Południowy, prowadzący z Bierunia Nowego do Strumienia to propozycja dla tych, którzy chcą się przekonać, że przyroda na Śląsku może mieć się bardzo dobrze, cisza może dzwonić w uszach, w kominy potrafią straszyć tylko z oddali. Wybierając się na tę trasę wczesną wiosną, możemy spodziewać się totalnego zauroczenia soczystą zielenią łąk, pól i lasów, która będzie motywem przewodnim naszej wędrówki. Zapraszam do lektury!
Zdarzają się takie dni, szczególnie w miesiącach zimowych, których po prostu nie można spędzić w czterech ścianach. Jako, że akurat mam kilka cudownie wolnych godzin, postanawiam ruszyć przed siebie z jednym tylko życzeniem: jak najmniej miasta, jak najwięcej lasu. Główną osią dzisiejszej przechadzki ustanawiam wcześniej totalnie ignorowaną (choć mijaną setki razy) katowicką ścieżkę rowerową nr 103. Po drodze trafiam na oznaczenia kilku innych szlaków, które oczywiście uruchamiają wyobraźnię i wraz z kolejnymi krokami rodzi się kilka planów aktywnego zagospodarowania kolejnych wolnych dni. Ale wszystko po kolei i w swoim czasie - zapraszam do lektury!
Po kilkumiesięcznej przerwie moje stopy znów dotykają szlaku, a oczy wypatrują czerwonych oznaczeń. Tym razem na celowniku, wraz z Justyną z EtnoEko, mamy Główny Szlak Świętokrzyski - czerwoną nitkę na mapie, która realnie mierzy ok. 100 km, biegnąc przez wszystkie pasma Gór Świętokrzyskich.
|
KategorieWszystkie Droga św. Jakuba Green Velo Inne Łemkowszczyzna Liswarciański Szlak Rowerowy Mikroprzygoda Mikro Przygody Z 5 Latkiem Mikro Przygody Z 5-latkiem Piesze Wyprawy Praktyczne Porady Przemyślenia Rowerowe Wyprawy Szlak Historii Górnictwa Górnośląskiego Szlak Husarii Polskiej Szlak Rowerowy 2Y Katowice Głubczyce Wiślana Trasa Rowerowa |