Wolność to stan umysłu. Czemu by jednak nie stworzyć jej co jakiś czas korzystnych warunków? Posłużyliśmy się do tego celu szlakiem Green Velo. Cel był prosty - dojechać do szlaku gdzieś za Białymstokiem i jechać, jechać i jechać, puszczając wolno myśli, by pasły się na zielonych pastwiskach widoków i cichły wraz z każdym kolejnym kilometrem. Bez planu, bez presji. Na południe, przed siebie, jak nas szlak poniesie i tak daleko, jak dają radę nasze nogi. Nie spodziewaliśmy się chyba, ile z tego wyniknie dobrego... Dzień pierwszy: Łapy - Eliaszuki - Siemianówka Tak samo jak i rok temu, na Green Velo wybieram się z mamą. Ubiegłoroczny 5-dniowy wyjazd tylko zaostrzył nasz apetyt na eksplorowanie świata w tym rodzinnym składzie. Jest to bardzo dobrze dobrany skład, bo po prostu lubimy to samo, mamy bardzo podobny poziom energii i wolne w tym samym terminie :-) Przy tej okazji znów przekonuję się, jak mocno w niektórych głowach siedzą schematy i stereotypy. - Jedziesz z mamą? Poważnie? - To mama da radę? Nie zamęczysz jej? - Taka długa trasa? Z mamą?!? - Z mamą? A dlaczego nie z.... (tu różne imiona, w zależności od potrzeb)? Wiele emocji budzi takie małe odstępstwo od normy. Ale może to dobrze? Może takie właśnie zachowania zburzą jakieś mury w głowach innych, albo choć obruszą jakąś poluzowaną cegłę i pozwolą im też kiedyś wychylić się nieco poza schemat? Ale do rzeczy. Ruszamy 12 czerwca, we wtorek, przed 5 rano. Podczas 8 kilometrów dojazdu do dworca PKP w Katowicach deszcz z lekkiego kapuśniaczka zmienia się w porządną ulewę. Nie nastraja to optymistycznie, ale trzymam się prognozy z internetu, która konsekwentnie oznajmia mi przez najbliższe parę godzin, że w Białymstoku świeci słońce i jest 24 stopnie. No to jedziemy. Nie wysiadamy w Białymstoku, a stację przed nim, czyli w Łapach. Chcemy ominąć duże miasto i przy okazji przejechać się urokliwym Podlaskim Szlakiem Bocianim, który od Surażu poprowadzi nas prosto do Green Velo w okolicy Eliaszuków. Prognoza pogody była trafna - świeci słońce i chmur jest niewiele. Oddychamy z ulgą i zaczynamy kręcić kilometry. Na początku asfaltem, a potem po piaskach, ale to dzień pierwszy, mamy dużo energii i nie ma dla nas rzeczy niemożliwych. W drodze towarzyszą nam dziesiątki bocianów. Podlaski Szlak Bociani to urok sennych mikro-wsi. Co z tego, że piasek i bruk, że czasem trzęsie? W trasie zawsze jest coś za coś - gdyby puszczono tu gładką jak stół asfaltówkę, pewnie mijały by nas rozpędzone samochody, a tak mamy święty spokój. I czas dla nowych przyjaciół... Po jakichś 60 km dostrzegamy pierwszą znajomą tabliczkę - mamy Green Velo! Na pierwszym MORze w Eliaszukach czuję jak spływa na mnie kolejna porcja spokoju. Teraz już szlak się nami zajmie i nie da nam się zgubić. Teraz wystarczy tylko jechać jego śladem, czasem spać, czasem jeść, a przygody przyjdą same. To właśnie za tę prostotę kocham rowerowe wyjazdy. Droga do Zalewu Siemianówka mija nam bardzo szybko. Sam nie wiem, kiedy zrobił się wieczór. Pole namiotowe jest puste i całe dla nas. Słońce zachodzi na pomarańczowo. Noc zapowiada się ciepła i sucha. Nie musimy zamykać się w betonowej klatce, możemy spać tutaj, na pachnącej latem trawie, słuchając szumu jeziora i rozmów jego ptasich mieszkańców. Czy można chcieć czegoś więcej? A jednak w prezencie od losu dostajemy coś więcej. Kilkanaście minut po nas na pustym polu zjawia się dwójka rowerzystów. To Marek i Dawid, którzy również podążają śladem Green Velo. Są tak jak my bardzo luźno nastawieni do swojego wyjazdu, biorąc za dobrą monetę to, co spotka ich po drodze, nie mając sprecyzowanych oczekiwań. Podoba mi się ta ich filozofia. Nasza rozmowa przeciąga się do północy, przy ognisku rozpalonym na plaży i pod niebem upstrzonym setkami gwiazd. Jutro ruszamy dalej już we czwórkę :-) Pozostałe dni tej wycieczki: dzień 2 dzień 3 dzień 4 dzień 5 dzień 6 dzień 7
0 Komentarze
Twój komentarz zostanie opublikowany po jego zatwierdzeniu.
Odpowiedz |
KategorieWszystkie Droga św. Jakuba Green Velo Inne Łemkowszczyzna Liswarciański Szlak Rowerowy Mikroprzygoda Mikro Przygody Z 5-latkiem Piesze Wyprawy Praktyczne Porady Przemyślenia Rowerowe Wyprawy Szlak Historii Górnictwa Górnośląskiego Szlak Husarii Polskiej Szlak Rowerowy 2Y Katowice Głubczyce Wiślana Trasa Rowerowa |